Zmiany w ustawie dotyczącej reklamowania kredytów konsumenckich sprawiły, że banki są zobowiązane do informowania o wszystkich kosztach kredytu gotówkowego już na etapie marketingu. Oznacza to, że drobny druczek w reklamach i brak rzetelnych informacji są niedozwolone, dzięki czemu konsumenci są chronieni przed zaciąganiem kredytów o kosztach wyższych niż się spodziewali.
Jakie informacje muszą znaleźć się w reklamie kredytu gotówkowego?
- Bez względu na formę reklamy kredytu gotówkowego, reklamodawca jest zobowiązany do informowania w sposób czytelny, widoczny lub słyszalny o:
- stopie oprocentowania i sposobie jej naliczania (zmiennym lub stałym),
- wysokości prowizji i innych opłat wyodrębnionych, które składają się na całkowity koszt kredytu,
- całkowitej kwocie kredytu,
- RRSO, czyli o rzeczywistej rocznej stopie oprocentowania,
- konieczności skorzystania z ubezpieczenia lub zawarcia innej umowy dodatkowej.
W niektórych reklamach kredytów gotówkowych muszą znaleźć się również informacje o okresie obowiązywania umowy, wysokości rat, całkowitej kwocie do zapłaty oraz o tym, że reklama jest przygotowana przez pośrednika kredytowego, a nie przez bank.
Dodatkowo w ustawie określono sposób, w jaki mają być prezentowane poszczególne dane. Wskazano między innymi, które kolory tła i tekstu nie mogą być ze sobą łączone, a także, jaki jest minimalny rozmiar fontu oraz obszaru, który zajmuje informacja na temat kosztów kredytu.
Zmiany korzystne dla konsumentów
Dzięki zmianom w ustawie, konsumenci mają świadomość, jakie są prawdziwe koszty zaciąganego kredytu gotówkowego. Ponadto banki są zobowiązane do informowania o nich, a w przypadku braku takiej informacji, klient ma prawo odstąpić od kredytu i zgłosić sprawę do UOKiK. Banki przestrzegają zapisów ustawy, dlatego ich klienci mogą być spokojni i korzystać z kredytów na przejrzystych zasadach, wybierając spośród rzetelnie reklamowanych ofert. Skargi na banki są coraz rzadsze, a zaufanie do banków i zadowolenie ich klientów wzrastają.

