Pierwszy kwartał 2018 roku upłynął podobnie jak końcówka roku 2017 – banki nadal stosowały podobne kryteria przyznawania kredytów gotówkowych. Obecnie można spodziewać się, że kredyty gotówkowe staną się wkrótce łatwiej dostępne i tańsze.
Popyt na stałym poziomie
Banki stosują od dłuższego czasu tę samą politykę przyznawania kredytów gotówkowych ze względu na utrzymujący się na jednakowym poziomie popyt. Liczba kredytobiorców pozostaje podobna, dlatego sektor bankowy zdecydował się na promowanie innych produktów. Ze względu na to, że okres wakacyjny i zbliżający się nowy rok szkolny zawsze są czasem zwiększonych wydatków, banki planują zwiększyć dostępność kredytów gotówkowych w najbliższych miesiącach.
Gorący okres
Drugi kwartał roku to czas, w którym wielu Polaków planuje wakacyjne wyjazdy. Tuż po nich dzieci idą do szkoły, przez co kieszenie rodziców są drenowane z większości oszczędności. Banki upatrują w tym okresie możliwości lekkiego wzrostu zainteresowania kredytami gotówkowymi, co przekłada się na konieczność zwiększenia konkurencyjności pomiędzy poszczególnymi instytucjami. Złagodzenie zasad przyznawania kredytów gotówkowych sprawia, że Polacy chętniej po nie sięgają, a banki zarabiają więcej.
Ze względu na to, że większość Polaków zamierza pożyczać dość niskie kwoty, banki są zmuszone do zmiany polityki kredytowej w celu konkurowania z firmami pożyczkowymi. Chwilówka na 1000 czy 1500 złotych często wystarcza przeciętnej polskiej rodzinie, aby wysłać dzieci na krótkie kolonie, a następnie przygotować im wyprawkę szkolną. Chwilówkę można zaciągnąć bez konieczności przedstawiania zaświadczeń o dochodach, dlatego bankom zależy na tym, by kredyty gotówkowe na podobne sumy można było uzyskiwać równie łatwo i szybko.
W drugim kwartale roku warto uważnie śledzić oferty kredytów gotówkowych, gdyż na rynku pojawiają się naprawdę atrakcyjne produkty. Niektóre banki decydują się na spore obniżki oprocentowania, a także na możliwość rozpoczęcia spłaty kredytu dopiero po zakończeniu wakacji lub później.

