Do Rzecznika Finansowego spływają skargi od osób, które zaciągnęły szybkie pożyczki z zabezpieczeniem w postaci mieszkania. Ich niespłacanie doprowadziło do utraty nieruchomości przez oszukane osoby.
Pożyczka z hipoteką nielegalna?
Rzecznik Finansowy od długiego czasu zaznacza, że udzielanie pożyczek zabezpieczonych hipoteką przez podmioty pozabankowe jest nielegalne. Zabezpieczenie w postaci hipoteki mogą oferować wyłącznie banki i SKOK-i, a firmy pożyczkowe nie są do tego uprawnione. Jeżeli dojdzie do sytuacji, w której podmiot pozabankowy podpisze umowę z zabezpieczeniem na mieszkaniu, pożyczkobiorca może zgłosić się do Rzecznika Finansowego, który zgłosi sprawę do prokuratury.
Co ważne, pożyczki hipoteczne na dowolny cel są legalne, jednak wyłącznie, gdy oferują je banki i SKOK-i. Udzielenie pożyczki tego typu wiąże się z oszacowaniem wartości nieruchomości przez rzeczoznawcę, a następnie podpisaniem aktu notarialnego. Dodatkowo bank lub SKOK sprawdzają szczegółowo sytuację finansową pożyczkobiorcy, by ocenić jego możliwości spłaty zobowiązania. W przypadku nieuczciwych firm pożyczkowych zdolność kredytowa klienta w ogóle nie jest sprawdzana, a akt notarialny jest podpisywany bez wcześniejszego oszacowania wartości nieruchomości lub po jej oszacowaniu na znacznie zaniżoną kwotę.
Na czym polega oszustwo u notariusza?
Oszuści wykorzystują u klientów niedostateczną wiedzę z zakresu prawa i oferują im pożyczki zabezpieczone hipoteką, choć w rzeczywistości u notariusza są przekazywane pełne prawa do całego mieszkania. Wpis do hipoteki nie istnieje, przez co w przypadku braku spłaty pożyczki w terminie, pożyczkodawca przejmuje całą nieruchomość. Inną metodą jest spisywanie u notariusza umowy sprzedaży mieszkania z możliwością jego odkupienia w określonym czasie. Jeżeli pożyczkobiorca nie zapłaci określonej kwoty we wskazanym czasie, traci nieruchomość na zawsze. Jedynym rozwiązaniem w obu przypadkach jest zgłoszenie sprawy do prokuratury i czekanie aż znajdzie ona swój pozytywny finał w sądzie.
